czwartek, 26 czerwca 2014

Moments...

Są czasami takie chwile, które mam nadzieję, ze dzieci zapamietaja i będa kiedyś wspominac. Jak wygłupiały się z tatą, jak jedziemy gdzieś i nagle widzimy rzeczkę, zatrzymujemy się i rzucamy kamyki do wody. Kiedy dzieci smieją się jak szalone jak Sali po raz kolejny wpada po kolana do wody a mama znowu krzyczy : Salvador!!!! nie wchodź do wody bo sie przeziębisz. Taki małe nasze chwile. Tym razem mielismy nosa, żeby zatrzymać się na początku naszej drogi a nie jak będziemy wracać bo tuż po zaskoczyła nas ulewa:)

2 komentarze:

  1. Fajny ten Wasz przystanek :) A Wasze zdjęcia z dzieciakami cudne! Tylko Tata uważaj bo Sarci marynarę podrzesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sarunia w każdej odsłonie wygląda obłędnie! Pierwsze zdjęcie wymiata, z tym jęzorem wygląda jak taka mała bad girl, mała zawadiaka :D Pozostałe zdjęcia równie piękne, szczególnie te Wasze, wspólne :)

    OdpowiedzUsuń