poniedziałek, 17 czerwca 2013

Targowo - Silos :)

Tak więc jak w tytule będzie o weekendowym Silosie. Jako że były to moje pierwsze targi miałam lekkiego stresa, jak sobie sama poradzę i takie tam. Ale już na samym początku poznałam sympatyczną Kasię z Iggy Mats, która też jak się okazało była sama więc na wzajem sobie pomogłyśmy, chociażby przy przypilnowaniu  stoisk:) Jeśli chodzi o same targi, to było po sąsiedzku bardzo sympatycznie. Jest to świetna okazja do osobistego poznania  się z innymi tworzącymi  mamami a także tatusiami:) Pogoda dopisała, i chyba jedynym atutem tejże pogody było to , że nie napadało nam na stoiska, gdyż samych oglądających pogoda raczej zaprowadziła nad jeziora lub w inne miłe miejsca :) Ale nawet to nie popsuło nam humorów:) Było wiele świetnych wystawców. Udało nam się co nieco zakupić i zachorować na kilka pięknych rzeczy. Odwiedziło Nas też sporo miłych ludzi, którzy potrafią docenić rękodzieło :) Na pewno były to moje pierwsze ale nie ostatnie targi:)

A teraz fotorelacja:)


 Świetne maty od Iggy Mats, Kasiu będę Cię zachwalała wszystkim. Maty godne polecenia, na lata:)


Obok czarowała śliczna Alicja :) wyczarowała śliczne gumeczki i bransoletkę dla mojej gwiazdy, którą zdążyła owa gwiazda w przeciągu zaledwie 10 minut zgubić, ale dostała na pocieszenie od nowej cioci drugą:) za co jeszcze raz dziękujemy:)




Słodkości dostarczyła nam Wypiekarnia :) babeczki pierwsza klasa


 Na przeciwko oczy cieszyło Lululaj. Piekne drewniany kołyski dla dzieciaczków i dla lal:) Mieli ze sobą również żywą dekorację, która pięknie komponowała się z kołyską:)





A tu chyba jedna z elegantszych dziewczynek owych targów:) Nie mogłam się powstrzymać:) Cudna:)


Bardzo przepraszam MammooniMag-GabMamamore i kogo jeszcze pominęłam z poznanych, za brak zdjęć :( nastepnym razem się poprawię.

Jak tylko pogoda się popsuje ( oby nie) to pokażę na moich modelach osobistych czapy od Mamamore, które zakupiliśmy i jestem z nich mega zadowolona:) 

A na koniec moje anioły, które odwiedziły mnie w niedzielę:)


Saruni tak smakowała babeczka, że miała ją wszędzie nawet na kapeluszu:)



Saluś nie lubi pozować do zdjęć, więc takie foto bardzo z boku:) Dodam tylko, że w koszuli, która jest przeze mnie uwielbiana od Uszyto dla...



Chciałabym jeszcze tylko dodać, że to że udało mi się wystawić w tych targach w głównej mierze zawdzięczam mojej kochanej mamie:)

2 komentarze: