poniedziałek, 10 czerwca 2013

Pled.

Oj brak mi cierpliwości do takich tworów, a może raczej wytrwałości. Chciałabym, żeby było tak, że coś zobaczę co mi się podoba i już od razu chciałabym to umieć. Często wydaje mi się, że nie jest to takie trudne, jednak jak się potem okazuje łatwe to nie jest.  Zaczęło się od tego, że zobaczyłam babcine kwadraciki na jednym z moich ulubionych blogów Pod Norweskim niebem. Kiedyś robiły takie cuda nasze babcie, teraz znowu jest na to szał. Więc postanowiłam, a raczej zapragnęłam posiadać piękny pled z takich właśnie babcinych kwadracików. Po kilkunastokrotnym obejrzeniu filmiku z instruktażem jak owe kwadraciki, a raczej kółka a potem kwadraciki zrobić, przystąpiłam do dzieła. Szydełko miałam pierwszy raz w rękach, ale jakoś poszło. Po zrobieniu kilku, spodobało mi się to bardzo ale nie ukrywam, że jest to baaaardzo baaardzo pracochłonne. Tak więc, poprosiłam moją ukochaną mamusię, aby spróbowała. No i jak mogło być inaczej. Mama jak zawsze jak się za coś zabierze, to musi to zrobić do końca. No i dziergała, dziergała i wydziergała piękny wielki pled dla Sary. Pled ma rozmiar 100x160. Jeszcze podszyje go mięciutkim minky, ale to za kilka dni dopiero. Teraz męczę mamę o pled dla Salusia:)







Oj jak dobrze mieć taką mamusię, prawda. Ale zawsze tak było, mama zawsze była cierpliwa i dokładna. Jak miałam w szkole z jakimś przedmiotem problem (czyt. chemia) to najpierw sama się uczyła a potem mi tłumaczyła. Jak czegoś nie wie, to tak długo będzie szukać aż się dowie jak to zrobić:) Wyjątek stanowią wszelakie prace związane ze złożeniem czegoś. Jeśli chodzi o skręcenie mebli, lub czegokolwiek innego to nawet się za to nie zabiera i woła mnie:) Choć ostatnio Salvador dostał w prezencie od niej właśnie lego heroe factory( taki robot okrutny), i złożyła razem z nim:)

Dziękuję Ci kochana mamusiu, że zawsze jesteś obok:)

3 komentarze:

  1. Cudny jest! i te kolory takie soczyste! Ja też się zabieram za dzierganie takiego pledu, ale dopiero jestem na etapie dobierania kolorów i jestem najbardziej niezdecydowaną kobietą jaką znam!
    Pozdrawiam ciepło
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu dziękuję za miłe słowa:)namęczyła się ta moja mama:) jeszcze jeden dla brata Sary będzie dziergała w długie jesienne i zimowe wieczory:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, ten pledzik jest cudowny. Szukam tego wzoru na kwadraciki, ale jako 100% laik nie potrafię odszukać. Może posiada Pani elektroniczna wersję wzoru? Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam Gabrysia tacka@o2.pl

    OdpowiedzUsuń