środa, 21 sierpnia 2013

Pies morderca - wakacji ciąg dalszy:)

Nie wiem czy wiecie ale w naszym domu zamieszkuje z nami obecnie siedem psów, tak tak siedem. I to nie byle jakich psów a dokładniej bullterierów:)  Dodam też, że nie pożerają one dzieci na śniadanie ani siebie nawzajem. Żyją w zgodzie również z naszymi dwoma kotami. Prowadzimy domową hodowlę, stąd też taka liczba psów:) Jako dziecko miałam w domu psy, mój mąż także i gdy zaczęliśmy razem mieszkać, czyli jakieś 8 lat temu w naszym domu pojawił się pierwszy bullterier. Dodam tylko, że był strasznym śpiochem i niezwykle spokojnym psem. Potem pojawiły się kolejne psy i kolejne. Bullteriery zawładnęły naszymi sercami. To psy o cudownych charakterach. Wraz z nimi musieliśmy przyzwyczaić się do głupich tekstów pod naszym adresem. Niestety wygląd tych psów, ma swoich zwolenników jak  i przeciwników. Ale czasami aż uszy więdną od idiotycznych i wręcz nienormalnych komentarzy. Czasami zastanawiam się gdzie podział się zdrowy rozsądek, nie każę nikomu rzucać się na szyję mojemu 40 kilogramowemu samcowi, ale uprzedzanie swojego dziecka, które biegnie w stronę mojego psa i cieszy się na jego widok, żeby przypadkiem nie podchodziło bo to jest morderca i na pewno się na nie rzuci jest dla mnie po prostu idiotyczne. Takie dziecko ufa ślepo swojemu rodzicowi i kolejne pokolenie się uprzedza. Ja wiem, że one wyglądają może i strasznie ale zapewniam Was, że są tak łagodne ja baranki ( udowodnię to Wam za jakiś czas:)) Ale wiadomo, że każdy właściciel powie o swoim psie, tak tak mój to jest łagodny, dlatego znalazłam w necie listę psów które uznawane są za agresywne, ale także świetny do niej tekst w którym pokazane jest jak sama lista zaprzecza sobie:) Na tej liście znajduje się 11 ras psów, należą do nich :
1. Pit Bull
2. Pies z Majorki
3. Buldog Amerykański
4. Dog Argentyński 
5. Pies Kanaryjski
6. Tosa Inu
7. Rottweiler
8. Akbash Dog
9. Anatolian Karabash
10. Moskiewski Stróżujący 
11. Owczarek Kaukaski 
Co prawda nie ma na niej bullteriera, ale zawsze jak z nimi idziemy to są wymawiane wszystkie rasy tylko nie bull. Co dowodzi również tego, że ludzie nawet nie wiedzą jaki to pies ale wiedzą, że zabija.
Statystyki z lat 2009-2012 wskazują iż 65,3 % ukąszeń było spowodowane przez Mieszańce, 14 % przez Owczarki Niemieckie, 4,1 % przez Jamniki, 1,8 % Bernardyn, 1,8 % Syberian Husky, 1,4 % Labrador Retriver, 1,4 % Wyżeł Niemiecki, 0,9 % Yorkshire Terrier, 0,9 % Golder Retriver i tylko 8,9 % przez 19 psów z pozostałych ras po jednym psie z danej rasy co  daje 0,4 % psa!!!!!!

Jak widać więc lista ta jest całkowicie oderwana od rzeczywistości, nie ma ona nic wspólnego ze stanem rzeczywistym. Psy podane w liście są to psy stworzone do stróżowania,  polowań z psami itp. Mają one na pewno większe predyspozycje do bycia psem niebezpiecznym ale to tylko człowiek jest za to odpowiedzialny. Zawsze winę ponosi człowiek. Nigdy też nie dochodzi się dlaczego pies w typie amstafa bądź innego niebezpiecznego psa ugryzł. Ludzie również nie zdają sobie sprawy, że pies w typie to pies podobny do danej rasy. Jednak takie psy są rozmnażane bezmyślnie, nie zważa się na pochodzenie psa czy choroby które niesie. Jeśli mamy do czynienia z psem rasowym= rodowodowym to wiemy wstecz jakich psiak miał rodziców, możemy sprawdzić czy psy były badane na różne choroby typowe dla rasy, czy rodzice byli agresywni czy nie. Rozsądny właściciel i hodowca zrobi wszystko aby w jego hodowli rodziły się zrównoważone i spokojne psy. Agresja jakakolwiek jest eliminowana. Wiadomo, że psy bez rodowodu też bywają łagodne, gdyż wielkie znaczenie ma tu wychowanie psa, ale zawsze pozostanie to pies w typie rasy a nie rasowy.  Nie twierdzę też, że mam do swoich psów 100% zaufanie, ponieważ pies zawsze pozostanie psem i nigdy nie wiemy co się może zdarzyć. Również dzieci nie zawsze odpowiednio się zachowują w stosunku do psa, pies to nie zabawka i również odczuwa ból. U bullteriera ten próg bólu jest bardzo podwyższony i raczej niewiele go boli, ale pies również może się źle czuć i mieć gorszy dzień. Należy więc uczyć dziecko szacunku do zwierząt i nie straszyć, że ugryzie. Oczywiście zawsze też należy zachować odpowiednią dawkę ostrożności, szczególnie do psów których nie znamy. Ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku:)

Chciałabym jeszcze parę razy wspomnieć i na pewno pokazać nasze psiaki które są członkami naszej rodziny i przekonać może niektórych z Was, że nie taki diabeł straszny:)



















Saruśka
spodnie - sh
koszula - świetna koszula Mamandi- super materiał i wiele zastosowań:)
Aniu jeszcze raz za nią dziękujemy:)

14 komentarzy:

  1. Podczas spacerku dwa dni temu mijamy babcię z wnusiem,
    chłopczyk: baabciu jakie pieski!
    babcia: tak dwa pieski,
    chłopczyk: jaaakie fajnie i spokojne
    (było gorąco więc dziewczyny szły jak na skazanie ;) )
    babcia: nooo czy takie spokojne to ja nie jestem pewna :P

    eeeh a tak miło się zapowiadało- nadmienię, że żadna z dziewczyn nie biegła, nie skakała, nie warczała, nie szczekała, nawet nie zwróciła uwagi na babcię z wnusiem :) no ale to przecież psy z TYCH - więc nie będę się kłócić :D

    już mi przeszło tłumaczenie ludziom - kto wie ten wie, w sumie mam w nosie - choć i po tylu latach komentarz potrafi jeszcze podnieść ciśnienie... ale jest coraz lepiej z moim podejściem do sprawy ;)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aa to pisałam ja ;) Świetliste Cienie :*

      Usuń
    2. Aniu no niestety ludzie są zacofani:( ale powiem Ci szczerze, że i tak czasami mnie zaskakują pozytywnymi słowami:)więc nie jest tak najgorzej:) buziaki

      Usuń
  2. Te psiaki po prostu mają swoją "osobliwą urodę", a tak naprawdę są okropnie upierdliwe w lizaniu stóp,łydek ... Nie można się od nich opędzić...Takie są "całuśne"...Zaliżą na "śmierć"...:)Znam to z autopsji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, trafiłaś w sedno z tymi łydkami, hihi:)pozdrawiam

      Usuń
  3. Przyznam szczerze,że ja moją Kruszynkę trzymam z dala od psów.Choćby nawet tych co na co dzień bawią się z dziećmi .Mam już takie uprzedzenie .Choć lubię Je .Moja Córcia na widok psa woła swoje: ha ha ha czyt.hau hau hau i oczka mróży ,bo Ją łaskoczą jak już się zbliżą :)
    Lubię Was odwiedzać i choć na chwile nacieszyć oczy ,bo śliczne ma pani dzieciaczki !:)pozdrawiam.

    mojemalewielkieszczescie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje i cieszę się, ze się podobamy:) A co do psiaków, to rozumiem rodziców którzy się obawiają o swoje dzieciaczki, ale lepiej jak dziecko dotknie psa, oczywiście uprzednio pytając właściciela czy sobie tego życzy, niż trzymać z dala bo kiedyś maluszek będzie tak bardzo ciekawy psiaka i dotknie go znienacka, lub wystraszy psa i może to mieć jeszcze gorsze skutki. Może się kiedyś spotkamy gdzieś, to chętnie bym Cie przekonała do pogłaskania psa i zmieniła zdania:)pozdrawiam serdecznie:)))

      Usuń
  4. Pocieszna ta Twoja Córa...i świetnie ubrana:) Będę zaglądać...i zapraszam do nas^^ crate-of-art.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję odwiedzę Was również:)
      pozdrawiam

      Usuń
  5. Pozwolisz że będę częściej zaglądała ? ;)
    (jakbyś chciała adres do mnie to odezwij się na ksakomar@interia.pl

    Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia są niesamowite (jakim aparatem robisz?) A Twoje dzieła poduszkowe fenomenalne :) Jeśli mogę zapytać jaki koszt takie poduszeczki tylko podłużnej (jak na zdjęciu widziałam z imieniem bodajże Fabian)

    Jeśli chodzi o psy to wydaje mi się żę DUŻO zależy jak się go wychowa.. bo jestem zdania że i z jamnika można mordercę zrobić :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tyle miłych słów:) Zdjęcia robię Nikonem D5000. Jeśli chodzi o podusie to proszę do mnie napisać na moim fun page'u na fb:) Cena jest zależna od ilości literek w imieniu:)

      pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. _licka
    och, ja jestem gdzies pomiędzy... dlaczego? sama mama cocker spaniela i chociaż o dziwo tej rasy nie doszukałam się na Twojej liscie to sama posiadając psa o tym pięknych , smutnych oczach wiem,ze... pies to pies:)
    To właściciel jest odpowiedzialny za kazde z zachowań. Twoje psy sa cudowne i podzielam Twoje zdanie na temat wychowania psow, kotow i dzieci razem :) jednak z mojego punktu widzenia wole rodzicw , którzy mowia : uważaj pies! ( nie dodając idiotycznie ,ze morderca - bo to bzdura ! )Wiesz dlaczego?wroce to początku... bo mam slicznego, "slodkiego" , granatowo-srebrnego cocker spaniela ... psa który na dzieci dziala jak LEP ,a niestety nie nadaje się na masakotke, jest silny charakterem przywódcy - który nam nie zrobić nic, a każdego "obcego" chce zjeść. I chcoiaz probowalismy behawioralnie go zmienić, nie da rady to samiec alfa bedacy tylko poniżej PANA (taty) i na rowni z haremem ( czytaj: ja , mama ) reszta? wrog , cel ...
    zatem niech ludzie uwazaja na swoje dzieci a my kontynuujmy nasze zalozenia...bo to ,ze dzieci i zwierzęta to polaczenie idealne to swieta prawda! zwierze wychowuje kiedy rodzic nie patrzy, uczy empatii , cierpliwości, dotyku...:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana po części oczywiście się z Tobą zgadzam, że rodzic powinien do dziecka powiedzieć uważaj pies, i wytłumaczyć dziecku, że do obcego pieska sie nie podchodzi bo może piesek sobie tego nie życzy, ale również można zapytać właściciela owego psa, czy dziecko może pogłaskać i nauczyć w ten sposób dziecko szacunku do psa i tego, że trzeba pytać o zgodę właściciela w kwestii dotykania psa. To jest bardzo ważne, ja nie cierpię jak ktoś podbiega do mojego psa i nawet nie zapyta czy może pogłaskać. Czasami psy najłagodniejsze na świecie wyczuwają w człowieku coś co im nie odpowiada i nie mają ochoty na pieszczoty. Ale wiesz wszystko w granicach zdrowego rozsądku, powiedzenie dziecku uważaj piesek a nie podchodź absolutnie bo to morderca to dwie różne sprawy.
      A tak apropo spanieli, mój Darek miał chyba trzy i wszystkie były niezrównoważone i agresywne. Podobno one takie z natury wredne, ale nie wiem ile w tym prawdy:) ;*

      Usuń
  7. Proszę się nie przejmować...jestem mamą dwójki małych dzieciaków i właścicielką labradorki i również zdarza mi się usłyszeć te śmieszne przestrogi kierowane do dzieci.może nie że morderca, ale takie dziwne teksty, że ugryzie, jest duży itd.itd... co gorsza czarna, to już w ogóle groźna ;-)najchętniej odpowiedziałabym wtedy - tak i połknie w całości.ale nie chce mi się już nawet tłumaczyć.ich niewiedza - ich strata. całe szczęście są też ludzie świadomi, ze zdrowym podejściem i oby takich było więcej :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń