Ledwo
dotrwałam do końca weekendu. Od środy z dzieciakami w domu, bo troszkę
Sara podziębiona ( jakoś nie widać tego po zachowaniu), ledwo dałam
rade. Po prostu maluchy maja tyle energii, że ja nie wiem skąd one ja
biorą. W tandemie są jak największy huragan, osobno grzeczne jak anioły.
No i zlitował się nade mną dziś mąż i zabrał latorośle swe do kina.
No i
czemu ta matka taka głupia, ze już po godzinie, zastanawiam się, a może
zadzwonić, czy dotarli, może zadzwonię czy już oglądają, a może, a
może, a może. No czy nie można spokojnie odpoczywać???? Matka chyba do
końca życia tam ma. Jak wariują to błagam w duszy o chwile spokoju, a
jak markotni z powodu choroby to już się zamartwiam i wolę jednak aby
szalały jak zwykle. No i bądź tu człowieku normalny.
Kamizelka, spodnie, nauszniki, apaszka, buty - ZARA
parka - NEXT
rękawiczki - sh (całe 3 zł)
Też tak mam, że ciężko mi odpocząć nawet jak mąż zabierze gdzieś synka ;)
OdpowiedzUsuńPiękna stylizacja Sary :)
dziękuję Ci bardzo Heniu:)
Usuń