Zwykły dzień:)

Moje dzieci codziennie mnie zaskakują. Sara potrafi się cieszyć nawet kolorowym patyczkiem. Salvador niestety jest bardziej wymagający. Trochę ubolewam nad tym, że swoje uwielbienie przejawia najbardziej do kolorowych badziewiastych zabawek:( przepraszam, że tak piszę, no ale co mam powiedzieć, że są świetne?? Nie możemy jako rodzice, tzn możemy ale raczej nie jesteśmy w stanie wykształcić u dziecka w tym wieku zamiłowania do samych pięknych przedmiotów, takich które i nam się podobają, a zarazem będą piękną ozdobą pokoju i zabawką niezwykle edukacyjną. Salvador zatrzymuje się przy KAŻDYM sklepie z zabawkami i chce najbrzydszą zabawkę taką która psuje się po 5 minutach- przy odrobinie szczęścia:)  na razie na szczęście jakoś udaje mi się wytłumaczyć mu że nie jest mu to niezbędne do szczęścia, ale zawsze mówi mamusiu chociaż pooglądam. O matko, jak ja się wtedy czuję....jak wyrodna matka która dziecku nie chce nic kupić. Ale zaraz biegnę myślami do ich pokoju i zaglądam w pojemniki z zabawkami z których się one wysypują i wyrzuty sumienia znikają:)
Macie może jakieś tajne cudowne zabawki?? Nie takie które uśmiechają się do Nas z wystaw sklepowych a i podróbek ich cala masa. Tylko takie które, zajmą dziecko na dłużej niż 5 minut??

 Sarunia bardzo chciała zatańczyć ZUMBĘ ale bardzo się wstydziła:)

Sara

bluzeczka - H&M

spodenki - H&M

buty - H&M

Sali 

czapka - ZARA

koszula - NEXT

spodenki - ZARA

trampki - H&M