sobota, 28 czerwca 2014

Wakacje!!!!


Koniec roku szkolnego, przynajmniej w podstawówce zawsze kojarzył mi się z lodami.... Zawsze po zakończeniu roku szłam z rodzicami a potem z kolezankami na lody. Od rana widac było biało granatowe postacie w dobrych lub gorszych humorach :)
Dla Nas tak naprawdę było to pierwsze zakończenie roku, bo w maluszkach dzieci jeszcze nie bardzo rozumiały, że koniec przedszkola to początek wakacji. W tym roku pomimo tego iż ostatnie dwa tygodnie spędziliśmy w domu z ospą to w ostatni dzień, nie moglismy nie pójść i nie podziekować naszej ukochanej Pani Grażynce za pośęceniei i przede wszystkim ciepło jakie daje naszym dzieciom.

czwartek, 26 czerwca 2014

Moments...

Są czasami takie chwile, które mam nadzieję, ze dzieci zapamietaja i będa kiedyś wspominac. Jak wygłupiały się z tatą, jak jedziemy gdzieś i nagle widzimy rzeczkę, zatrzymujemy się i rzucamy kamyki do wody. Kiedy dzieci smieją się jak szalone jak Sali po raz kolejny wpada po kolana do wody a mama znowu krzyczy : Salvador!!!! nie wchodź do wody bo sie przeziębisz. Taki małe nasze chwile. Tym razem mielismy nosa, żeby zatrzymać się na początku naszej drogi a nie jak będziemy wracać bo tuż po zaskoczyła nas ulewa:)

piątek, 20 czerwca 2014

Love Photoraphy

 
 
Kocham zdjęcia, uwielbiam je robić. Odkąd zaczęłam pisać bloga wiedziałam, że więcej będzie zdjęć niz tekstu, nie mam ręki do pisania. Jak kupowałam swój pierszy aparat nie miałam zbyt dużej wiedzy o aparatach ani o fotograi w ogóle. Wiedziałam tylko, że ma być z wymiennymi obiektywami. Długo miałam, podstawowy obiektyw, taki który jest zawsze z aparatem. Dopiero w zeszłym roku Mikołaj przyniósł mi mój wymarzony 35mm 1,8 . Piękne jasne zdjęcia. Ale umówmy się, że sprzęt to połowa sukcesu.

wtorek, 17 czerwca 2014

Ciągły strach...


Pamiętam, że bardzo szybko chciałam mieć dzieci, wręcz chciałam je mieć od kąd pamiętam. Zawsze lubiłam dzieciaki, jako mała dziewczynka chciałam być przedszkolanką ( teraz w  żadnym wypadku). Gdy zaszłam w ciążę na pierwszym USG lekarz potwierdził, że mam mieszkańca i że wszystko jest ok. Następna wizyta zaplanowana była za około miesiąc. Jakież było zdziwienie i moje i lekarza gdy na drugim USG okazało się, że są dwa serduszka!!!!! Byłam w ogromnym szoku, pamiętam jak wracałam do domu i płakałam ze szczęścia. Rodzina nie mogła uwierzyć. To było niesamowite. Cała ciąża przebiegła książkowo, nawet nie musiałam ani jednego dnia przymusowo leżeć. Jedynym minusem było bardzo dużo nad programowych kilogramów (+30 kg) i okropny trądzik różowaty. Tak więc dotrwałam do 40 tygodnia, dzieciaczki przyszły na świat poprzez cesarskie cięcie.  Teraz po prawie pięciu latach jak ktos mnie pyta czy po cesarce długo nie można wstać z łóżka to w sumie nie pamiętam.

sobota, 14 czerwca 2014

Marina...

 
Przeważnie omijam ten sklep szerokim łukiem. Jakoś nigdy na wystawie nie rzuciło mi się w oczy nic ciekawego....ale ostatnio przechodzę i widzę dużą naklejkę...kolekcja dla dzieci już w sprzedaży. A to działa na mnie bardzo przyciagająco. Dodatkowo zaczęły się już wyprzedaże sezonowe(?!). Gdy zobaczyłam te paski wiedziałam, że na pewno nie wyjdę z pustymi rękoma, są świetne na lato a do tego materiał jest baaardzo przyjemny. Co prawda w domu okazało się że obie bluzeczki są dla dziewczynek ale fason wg mnie jest bardzo uniwersalny. Idąc do kasy znalazłam taką samą bluzkę dla siebie i dla męża:) Wiem, że może niektórzy uznają to za śmieszne ale ja uwielbiam jak rodzicie są ubrani jak dzieci i odwrotnie, oczywiście w ramach zdrowego rozsądku. Wg mnie wyglądaliśmy uroczo, ludzie się nam przyglądali i zagadywali, bardzo było to miłe i myśle, że kiedyś to powtórzymy.

piątek, 6 czerwca 2014

Dzieci...cały nasz świat...

 
Ten dzień miał być dla dzieci. Już wcześniej zapadła decyzja, że jedziemy do Krakowa. Rynek oczywiście nie wchodził w grę z samego rana bo na pewno były tam dzikie tłumy. Ale jako, że mój kolega sympatyczny otworzył dopiero co przy Błoniach w Krakowie Oranżerię Pergamin. Spędzilismy tam 5 godzin i zleciały jak z bicza strzelił. Oranżeria jest rewelacyjnym miejscem jeśli chcecie się wybrac z dzieciakami, na obiad , kawę czy co tam jeszcze chcecie. Spokojnie zajmie to Wam cały dzień. Oranżeria rozmieszczona jest na rozległym terenie. Podzielonym na strefy. Każdy może w spokoju odpocząć leniwie a także aktywnie.

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Własne cztery kółka:)

 
 
Nie wiem jaki jest optymalny wiek, żeby dziecko zaczęło jeździć na rowerku z pedałami. Kiedyś nie było tych wszystkich hulajnóg, rowerków biegowych, jeździków i innych dziwnych urządzeń. Pamiętam, że mój pierwszy rower to był biało niebieski BMX, z białymi kolami. Był piękny, pamiętam go do dziś. Nie wiem ile mogłam mieć lat może, 5 może 6, ale pamiętam, że był najpiekniejszy.